Rezydua
Jak tam, coś się pisze? Pisze się jak się myśli. Się by chciało
mówić. Miejsce, rola podmiotu jest przedmiotem walki.
Nic się przydarza za sprawą poezji. Kenoza? Mocne słowa.
Brakujący element, to wszystko. Dość, albo zbyt wiele.
wszystko bowiem co nierealne
bez określonego charakteru
jednak narzuca się
i trzeba się z tym liczyć
bo nigdy nie zostaje
całkowicie przezwyciężone
nawet wówczas gdy
udaje się je znaturalizować
Kto czyta, zabłądzi. Doprawdy? Nie wiem, byle dalej. Prawda
nie leży w jednym śnie, ale w wielu. W mętnym ośrodku, pomiędzy
duchem a kością, we włóknach rozdartej tkaniny.
Gubię wątek. Trzeba się z tym liczyć. Tymczasem
słońce jest pająkiem
rankiem
szczelnie zasnuwa świat
bez litości
dźga nieprzytomną ofiarę
to wystarcza spójrzcie na tę kukłę
zwleka się z posłania
aż do wieczora tańczy
jak na sznurku.
2 komentarze:
można by odrobinę pociągnąć jeden z wątków, które zaczynają się w dwuwierszach, bo teraz masz trochę taki przebój za przebojem, bez tła do przebojowości, a już jest materiał na dobry wiersz, tylko wody, wody - kucze - polej...
szukam, szukam, hmm..
Prześlij komentarz