skład używanych słów

2007-01-25

Retro



                      And what she gives, gives with such supple confusions
                      That the giving famishes the craving.




Wytrwale snują swoją sieć pająki,
łowią zażarcie złudną zdobycz koty.
Dom, porzucony pośród pełni lata,
kryje się kurzem. W deszczu skrył się mozół
cmentarnych dzwonów. Próbuję układać
słowa i fakty, ale sensu w nich brak.

Tylko zdumienia nigdy w życiu nie brak.
Dziwię się ciągle faktem, że pająki,
co pracowicie muszą sieć układać,
i rozbawione tak beztrosko koty,
łączy w istocie wspólny celem mozół:
chwycić i pożreć kwintesencję lata.

Nasycić instynkt łupem, który lata,
much, os i trzmieli. Ale w deszczu ich brak,
na marne dzisiaj idzie łowców mozół.
Coż robić zatem? W kąt skryte pająki.
Zwinięte do snu na kolanach koty.
Tylko kurz ciągle musi się układać

w kłębki. Wciąż młodzi - możemy układać
życie na nowo? Przeminęły lata
i nic nie pozostało. Tylko koty,
kilka zakurzonych książek, zdjęcie. Brak
skrywamy rutyną dnia, jak pająki,
gęstą siecią faktów. Ucieczka w mozół

pozwala trwać. Błogosławiony mozół
zmagań ze słowem. Cierpliwie układać
kolejne wersy, wplatając pająki
w deszczowy ranek ostatniego lata
w opustoszałym (tylko kurzu nie brak),
zbyt dużym domu, gdzie królują koty.

Lamentu dzwonów nieświadome koty,
toną w pomrukach. Podnieść się, to mozół
ponad moje siły. Zresztą po co? Brak
podstaw na których mógłbym coś układać.
Więc tylko słucham deszczowego lata
i obserwuję zaspane pająki.

Pieszczą się koty, czają się pająki.
Brak ładu. Nie da się nic poukładać.
Mijają lata, próżny mozół dni.

2007-01-22

you wish



He who makes a beast of himself
gets rid of the pain of being a man.

2007-01-10

jak to jest



Ciało - więzieniem duszy?
Dusza - więzieniem ciała?
W każdym razie to jest więzienie.

2007-01-03

mówi klasyk:



Uważam, że różnica, jaka zachodzi między "rozwojem" a sportem", jest w poezji zasadnicza. W poezji istnieją dwa rodzaje "sportów", oba z zakresu kwiaciarstwa. jednym z nich jest naśladowanie rozwoju, drugim zaś jest naśladowanie Idei oryginalności. Pierwszy z nich to rozpowszechniony odpad cywilizacji. Drugi sprzeczny jest z życiem. Wiersz absolutnie oryginalny jest absolutnie zły; jest "subiektywny" w złym sensie, bez żadnego związku ze światem, do którego się zwraca.

Innymi słowy, oryginalność w żadnym wypadku nie jest w krytyce poetyckiej nieskomplikowaną ideą. Prawdziwa oryginalnośc jest po prostu rozwojem i jeśli jest to rozwój prawidłowy, to w końcu może się on wydać tak nieunikniony, że dochodzimy w końcu niemal do negowania jakiejkolwiek "oryginalności" poety. Zrobił po prostu to, co zrobić należało.


[...]

Istnieje dość powierzchowny sprawdzian, który mówi, że poeci oryginalni sięgają do życia, poeci wtórni zaś - do "literatury". Gdy wejrzymy głębiej w ten problem, to przekonamy się, że naprawdę wtórnym poetą jest ten, kto myli literaturę z życiem, a przyczyną tej pomyłki bardzo często jest to - że nie przeczytał on wystarczająco dużo. Zwyczajne życie zwyczajnych kulturalnych ludzi jest mieszaniną życia i literatury. Dla ludzi wykształconych literatura może być życiem, a życie literaturą - w dobrym i złym sensie. W każdym razie powinniśmy przynajmniej starać się rozróżniać pomiędzy surowcem a tym, co autor z niego czyni.